Ławy wylane
W piątek padało, ale udało się dokończyć wykopki. Na szczęście nie było wody.
Zbrojenie gotowe. Niepokoi warstwa szara jaka została po wybraniu humusu, ale architekt, kierownik i wykonawca zgodnie uznali, że nie powinno nic gnić bo już nie ma w niej widocznych szczątków organicznych, da się zagęścić i będzie pod 0,5m warstwą piachu, więc nie powinno być problemów.
W sobotę z rana fundament był gotowy do zalania i bednarki przyspawane:
Trochę wątpliwości sprawił projekt kanalizacji i przepust rury do szamba pod ławą. Wykonawca tego nie wykonał o twierdził, że w życiu tak nie robią a wykonali setkę domów. Kierownik uznał, że nie ma co niszczyć pracy i zrobi się w ławie. Architekt uznał, że to osłabi budynek, ale kierownik jako konstruktor z zawodu uspokajał, że się nie zawali :)... Sam oglądając dzienniki budowy widywałem wypusty ponad ławą. Pogodził nas człowiek od wykonawcy dając bardzo logiczny argument. Na jakiej głębokości będzie kanalizacja? Ja kilka metrów od niej byłem już na 1m głębokości, a jeszcze miałem do niej nawet kilkanaście metrów. Może się okazać, że będzie nawet płycej i ścieki pod górę nie popłyną. To mnie przekonało, ale jeszcze dobrze się przyjrzę i sprawdzę spadki przed zasypaniem.
No i przyjechał beton. Szedł jak burza. Praktycznie 1h i byo wylane 23 kubiki. 3 gruchy przyjechały. Wszedł praktycznie na styk. A już pod koniec miałem wątpliwości.
Jeśli o dostawcę betonu chodzi to wybór padł na Sanbet M. Jucha. Naprawdę agresywnie grają na rynku. Jeżdżą po budowach i szukają telefonów do inwestora. Oferuję przebić ofertę i faktycznie przebili. Pytanie czy beton był taki jak chciałem. Wziąłem próbkę na wszelki wypadek.
Dzisiaj ławy już były twarde, choć podobno beton będzie jeszcze sporo wiązał. Ja coraz więcej mam uwag lub pytań do projektu. Tu widzę 3 bloczki nad garażem, a gdzie indziej 5. Tu jest chudzik pod ławy, a gdzie indziej podsypka. Jestem też pewien, że wykonawca do projektu nie zagląda jeśli chodzi o opisówkę. Chce robić po swojemu. No i ja sprawdzam, czy po swojemu = dobrze? Najbliższy dylemat jest taki. Wylałem łay w folię. Teraz trzeba je zaizolować poziomo. Zapisy w projekcie są zupełnie niejasne. Tam piszę, że wszystkie elementy betonowe izolować, ale opisu izolacji ław nie widzę nigdzie. Wykonawca kładzie papę i na to bloczki. Kierownik twierdzi, że wystarczy. W czasopismach piszą, że tak naprawdę to ta izolacja nie jest potrzebna. Ja ciągle jednak martwię się o wysokie wody gruntowe na wiosnę. Nie chcę jednak wywalać kasy w błoto.
No nic... jutro zamawiam bloczki i będę jeszcze konsultował izolacje.